czwartek, 26 września 2013

Jesień

Jesień w ogrodzie widać już gołym okiem. Zrobiłam kilka zdjęć, aby udokumentować stan ogrodu, na kilka dni przed rozpoczęciem studiów. 

Trawnik, mimo codziennego grabienia, pokryty jest liśćmi z orzecha. Najlepszym rozwiązaniem dla naszej trawy byłaby rekultywacja. Polega ona na rozcinaniu trawy nożami, co za tym idzie, będzie ona lepiej napowietrzona. Niestety, nie każdego z nas stać na tego typu sprzęt. Jak sobie z tym poradzić? Ja używam po prostu grabi! Podczas grabienia liści, trawa odświeża się i mówiąc kolokwialnie lepiej jej się oddycha.

Wraz z liśćmi z orzecha spadają też orzechy. Są one źródłem wielu cennych substancji odżywczych. Zawierają m.in. białko sprzyjające wzrostowi mięśni , czy tłuszcze chroniące serce.
 
O piątym zdjęciu można definitywnie powiedzieć, że nie jest tym na co wygląda! Dlaczego? No właśnie! To jest zagadka dla was. Czekam na odpowiedź na meilu lub Facebooku! :) 

Jesień, jesień, jesień... Pamiętajcie jednak, że to nie musi być dla nas okres pełen depresji. Złe nastroje są spowodowane niedoborem witamimy D. Wystarczy wystawić się na 15 minut na słońce (jeżeli takowe jest), co spowoduje powstanie witaminy D w naszym organizmie. Koniecznie urozmaićcie też waszą dietę w owoce i warzywa. :)














niedziela, 22 września 2013

koniec kalendarzowegoo lata

Jest mi bardzo miło, że pomimo dwutygodniowego urlopu ilość wejść na stronę nie spadła! Dziękuję Wam gorąco!

Cóż nowego? Pierwsze zdjęcie prosto z Warszawy. Mianowicie! Podczas pierwszych dni wakacji, w ręce wpadł mi ciekawy owoc - Tamarillo. Nazywany jest często pomidorem egzotycznym, jednak smak jego nie ma nic wspólnego ze smakiem pomidorów. Raczej bliżej mu smakiem do agrestu zmieszanego z melonem. 

Czemu o nim wspominam? Otóż pierwsze zdjęcie przedstawia dokładnie to co wyrosło z jego nasionek! Jest to idealny przykład rośliny dla niecierpliwych, ponieważ tamarillo może owocować już po roku. Usilnie szukam tu haczyków. Może jest  trudne w uprawie? To wszystko okaże się w ciągu najbliższych, decydujących, zimowych miesięcy. Podstawą oczywiście jest izolowanie rośliny od zimna (zero stopni zabije młode siewki) oraz nieprzelewanie!

Ale wróćmy do Polski i roślin ogrodowych. Wrzesień jest idealnym terminem sadzenia cebulek. Można oczywiście wyczytać, że sadzi się je od września do grudnia, lecz pierwsze przymrozki mogą się pojawić już w październiku i mogą one być zabójcze dla roślin. 

Drugie zdjęcie przedstawia hiacynty białe i fioletowe. Kupowałam je na przełomie zimy i wiosny, by stworzyć sobie namiastkę roślinnego życia w zimne dni. Po przekwitnięciu zostawiałam je w koszu by wyschły. W ten właśnie sposób zostały one przygotowana na sadzenie ich jesienią. Często może się zdarzyć, że cebulki zgniją, dlatego raczej izolujmy je od wilgoci i nadmiernego ciepła od grzejników.

Kilka zdjęć niżej znajduje się fotografia cebulek zakupionych w Biedronce. Polecam gorąco się tam rozglądać, ponieważ bardzo tanio można kupić wiele różnych roślin. Ja za niecałe 20 złotych kupiłam łącznie 40 cebulek (Irysy, Narcyzy, Szafirki, Tulipany). 

Trzecie zdjęcie przedstawia na razie uwięzioną, później wypitą osę, przez pająka. Nie zdarza się to często, ponieważ większym ich przysmakiem są muchy.

Kolejne zdjęcie przedstawia coś niebywale ciekawego. Są to owoce kiwi. Okazało się, że roślina w ogrodzie, po wielu latach, postanowiła owocować. Jednakże, nie ma fizycznej możliwości by owoce dojrzały, ponieważ niedługo znacznie się ochłodzi, i zwyczajnie spadną.

Na owocowanie zebrało się też iglakom. Tu, na zdjęciu, znajduje się owoc cisu. 

Ciekawym znaleziskiem jest też grzyb, który pojawił się na starej, dzikiej śliwie. Drzewko parę lat temu zakończyło swój żywot i w ostatnich tygodniach stało się miejscem idealnym dla grzybów. Mimo specyficznego, może dla niektórych ładnego, wyglądu bądźmy jednak ostrożni z grzybami.

I tak oto powoli kończy się sezon ogrodniczy. Jutro pierwszy dzień jesieni. Nie spodziewajmy się oczywiście, że jutro wszystkie liście, na znak, spadną na ziemię. Rozplanujmy nasze prace ogrodowe, zgodnie z drzewami, które mamy. Oczywiście najwcześniej zrzucają liście drzewa ciepłolubne, np. orzech, czy kasztan. Najpóźniej np. topola, czy brzoza. 






 
Zgodnie z obietnicą! Parę słów o sadzeniu róż

- Gleba dla róż powinna być przepuszczalna i gliniasta o pH pomiędzy 5,5 a 6,5. 

- Stanowisko powinno być słoneczne, jednak nie zbyt gorące i narażone na promieniowanie około południa. 
 
-Róże nie powinny rosnąć przy ścianach, ponieważ powietrze tam stoi i jest suche, co jest idealnym miejscem dla przędziorków. Miejsce powinno być przewiewne, ale nie z przeciągami.

- W zależności od rozmiaru systemu korzeniowego wykopujemy dołek. Korzenie nie mogą być ściśnięte! 
- Jeżeli mamy w ogrodzie kompostownik, wsypujemy trochę na dno dołka. Jeżeli nie podsypujemy nawóz. 
- Miejsce szczepienia powinno znajdować się 5cm pod powierzchnią gleby.
- Przytrzymujemy różę i podsypujemy ziemia (jeżeli mamy kompostownik, to ziemią z 1/3 kompostu). 
- Formujemy z ziemi misę dookoła rośliny, żeby woda dostawała się bezpośrednio do korzeni, a nie rozlewała się wszędzie po powierzchni ziemi. 
- Obsypujemy różę ziemią dla ochrony przed przymrozkami.


Uwaga:

- Jeżeli macie do mnie jakieś pytania napiszcie do mnie e-meila (w.czupa@gmail.com), lub napiszcie na Facebooku.

- W związku nadchodzącego października niedługo napiszę parę słów o studiach

- Niedługo pojawią się wpisy dotyczące zdrowych soków!


:)









niedziela, 8 września 2013

Pierwsze kroki z różami

Mówi się, że ogród nie jest prawdziwy, jeżeli nie rośnie w nim choćby jedna róża. Postawmy zatem nasze pierwsze różane kroki!

Róże są najciekawszymi roślinami dla genetyków. Możemy spotkać płatki kwiatów o prawie każdym kolorze. Prawie...  Owszem, można kupić niebieską, ciętą różę, ale hodowanie takiej może sprawić nam jeszcze problem.

 Mamy ogród. Co dalej? Musimy dokładnie go przeanalizować! Duży, mały? Słoneczny, zacieniony? Z jaką glebą? Jakie rośliny już mamy?

Róże miniaturowe, czyli róże dla osób z małymi ogrodami! Osiągają do 30 cm wysokości. Można je sadzić w doniczkach.

Róże okrywowe, czyli te nadające się do pokrycia dużych powierzchni. Dorastają do 50 cm wysokości. Kwitną od wiosny do jesieni.

Róże rabatowe, czyli uniwersalne róże. Znajdują się w większości ogrodów. Można je zasadzić zarówno na rabatach, jak i w donicach. Niestety, większość kwiatów bardzo słabo pachnie, lub są bezwonne.

Róże wielkokwiatowe, czyli te wytworne. Tworzą wyprostowane pędy. One najbardziej nadają się do cięcia, ponieważ wspaniale pachną.

Róże parkowe, czyli mierzące do 2 metrów róże. Obfite kwitnienie to ich znak firmowy! Można z nich stworzyć żywopłot różany.

Róże dzikie, czyli zachwycające nas delikatnymi kwiatami i jesiennymi owocami róże. Kwitną tylko raz na wiosnę. Osiągają do 3 m.

Róże kaskadowe, czyli niezwykle efektowne róże. Efekt taki uzyskuje się poprzez zaszczepienie róży okrywowej.

Róża pienna, czyli róża drzewkowa. Aby uzyskać efekt korony, należy zaszczepić róże rabatową, wielkokwiatową lub parkową.

Ramblery, czyli róże chętnie wspinające się. Można z nich stworzyć bardzo efektowne łuki ogrodowe. Osiągają 6 metrów wysokości.

Róże pnące, czyli obficie pnące róże. Mają silne wyprostowane pędy. Wymagają podpór.

Znamy już rodzaje róż. Teraz przeanalizujmy nasz ogród i ustalmy, które najlepiej będą się komponować. Wyczytałam, że najlepiej sadzić róże jesienią, jednakże nie polecam tego. Najczęściej kończy to się przemarznięciem rośliny. 

Uwaga:

- Niebawem napiszę parę słów o sadzeniu róż. 

- Jeżeli masz jakieś pytania, lub pomysł na wpis napisz do mnie na e-maila (w.czupa@gmail.com) lub na facebook'a 
 
:)
 




środa, 4 września 2013

Jesień nadciąga

No i nadszedł wrzesień, miesiąc w którym uczniowie (mam nadzieję) dzielnie biorą się do pracy, a studenci powoli zbierają się do roku studenckiego.

Uczniom oczywiście życzę owocnego roku, a studentom, by ta trwająca miesiąc laba ciągnęła się jak najdłużej. 

Jednakże, niezależnie od naszych zajęć do godziny 15, jeżeli posiadamy ogród, to właśnie nadszedł czas jesiennych porządków.

Jeżeli chodzi o mój ogród, to trawnik jest systematycznie przykrywany przez liście z orzecha. Pamiętajmy, że palenie liści jest niedozwolone! Moim sposobem jest chwilowe zgrabienie ich na kupkę i późniejsze przykrycie nimi róż i innych, mogących przemarznąć, roślin. Liście są też dobrym materiałem do kompostownika! 

Jeżeli w waszych ogrodach są tymczasowo zasadzone rośliny, które na pewno przemarzną, lub wystawialiście domowe kwiatki na balkon, jest to ostatni dzwonek aby je przesadzić i schować do domów. Noce są już bardzo chłodne! 

Początek września jest okresem, gdy nasze drzewka owocowe oddają ostatnie plony. Jeżeli jednak nie są one odpowiednie, ponieważ przykładowo miejscami gniją, będą one idealne do kompostownika. 


Wrzesień jest też ulubionym miesiącem pająków. Jako przykład dorzucam zdjęcie nr 13. Zdjęcie niepozornych drzwi do piwnicy. Po robotach ogrodowych, niczego nie spodziewający się człowiek chce zejść do piwnicy zanieść sprzęt, a tam... Widoczna tylko pod odpowiednim kątem, ogromna pajęczyna z pająkiem... Warto mieć oczy dookoła głowy. Nawet dla osób niebojących się pająków, nagłe spotkanie z pająkiem na twarzy nie jest zbyt przyjemne...



Uwaga: 

- niedziele są dniem przeznaczonym na notki z e-maili

- jeżeli macie jakieś pytania, lub prośby to bez wahania piszcie na e-maila, lub na facebooka.

- w najbliższą niedziele planowana jest notka dot. róż


:)